wtorek, 24 maja 2016

planner - wskazówki i porady

Hej-hej!

Niedługo przed rozpoczęciem roku szkolnego stworzyłam post o plannerze.
Stworzenie własnego kalendarza było dla mnie strzałem w dziesiątkę - organizacja czasu na rzecz nauki oraz dni wolnych okazała się być o wiele bardziej prosta!
Planner miałam przy sobie każdego dnia. W szkole przydawał mi się również jako notatnik (w momentach, gdy zechciałam zapomnieć zeszytu do historii), ale przede wszystkim był po prostu niezłym bajerem, którego mogły zazdrościć mi koleżanki :)

Rok szkolny na szczęście już się dla mnie skończył, lecz ja zdążyłam przyzwyczaić się do posiadania ręcznie robionego kalendarzyka. Organizacja czasu bez niego jest dla mnie zbyt trudna!
Jako, że pożegnałam szkołę, postanowiłam wykonać nowy planner, wyłączając czas od stycznia do kwietnia tego roku.

Posiadając już duże plannerowe doświadczenie, postanowiłam podzielić się z Wami moimi wskazówkami i poradami - dzięki czemu każdy kolejny stworzony przez nas planner będzie coraz bliższy naszym organizacyjnym, pomocnym ideałom.



Poprzedni wpis o plannerze TU!


Komponując swój pierwszy planner, przez długi czas oglądałam przeróżne zdjęcia oraz filmy na ten temat. Zastanawiałam się; co umieścić w swoim kołonotesie, by jak najlepiej spełniał swoje zadanie? W jakiej kolejności uporządkować kolejne działy dziennika, aby korzystając z niego, nie tracić cennego czasu? Oto moje spostrzeżenia na temat plannerów, szybkiej obsługi oraz ich zawartości:

Długopis. To chyba oczywista podstawa :) Jeśli w torbie nie nosicie piórnika lub długopisów, warto w plannerze zrobić miejsce przeznaczone na umieszczenie pisadła. Może być wykonane z gumy krawieckiej i przyklejone do okładki, możecie także - tak jak zazwyczaj ja to robię, "zawieszać" długopis o kółka w notesie. Każdy pomysł w tym przypadku będzie dobry. Warto mieć przy sobie coś do pisania; nigdy nie wiadomo, kiedy napadnie Was wspaniała myśl, pewien pomysł, który warto zapisać.

 Strona organizacyjna. Tak nazwałam pierwszą stronę plannera, na której naprawdę warto umieścić wszelkiego rodzaju papiernicze pomoce. Samoprzylepne zakładki indeksujące, nieduże karteczki, kawałki taśm Washi - wszystko, co u Was sprawdza się najlepiej. Dzięki zakładkom indeksującym możecie w szybki sposób zaznaczyć ważną stronę kalendarzyka oraz ułatwić sobie do niej dostęp. Większe, kolorowe karteczki spełnią funkcję mini notesów. Nie zajmują dużo miejsca, są lekkie, przez co zyskujecie dodatkowe miejsce w dzienniku oraz nie zmęczycie się, dźwigając wielką, grubą księgę :). Dzięki umieszczeniu ich na początku plannera możecie naprawdę szybko popełnić notatkę, a później przykleić ją w dowolne miejsce - jeśli użyjecie  kartek samoprzylepnych.



Minimalizm. U mnie sprawdza się najlepiej. Zawartość plannera nie powinna być bardzo rozbudowana. Uwierzcie mi, że prezentowane w rozmaitych inspirujących filmikach plannery, w których więcej jest rozdziałów kalendarzyka, niż jego stron, wcale nie są poręczne oraz szybkie w obsłudze. Notesowe kartki ze strony organizacyjnej oraz kalendarz to dwa najważniejsze elementy plannera, w wersji bardziej rozbudowanej możecie (tak jak ja) użyć dosłownie kilku niedużych kartek na listy zakupów, niedużego planu rocznego, dowolnej ilości (byleby nie przesadzić) większych kartek na poważniejsze zapiski oraz kalendarza dziennego. Dzięki zminimalizowaniu zawartości plannera jest on szybki i prosty w obsłudze, co jest ważne podczas oszczędności czasu. Nie będziecie gubić się w przeróżnych przegródkach i rozdzialikach. Możecie planować - wykorzystać maksimum możliwości minimalizmu.



Personalizacja. Nie wiem jak Was, ale mnie zawsze do używania jakiegoś przedmiotu zachęca jego estetyczny wygląd. W plannerze nie tylko okładka jest dla mnie ważna! Wnętrze kalendarza na bieżąco wypełniam zdjęciami, inspirującymi obrazkami, naklejkami i taśmą Washi. To nie tylko doskonała zabawa, to także dbałość o każdy mały szczegół własnoręcznie wykonanej ozdoby. 
W przypadku ozdabiania u mnie najlepiej sprawdza się (jak zwykle!) Washi. Tasiemkami zaznaczam ważne dni, ozdabiam niektóre strony plannera oraz - co jest według mnie przydatnym patentem, odznaczyłam nimi początek każdego miesiąca. 




Zakładki ze wstążek. Według mnie to niezbędny element plannera. Na zdjęciu nie widać mojej wstążki, jednak musicie wierzyć na słowo - ona tam jest, schowana w kalendarzu i spełnia swoje zadanie na piątkę z plusem! :) To jeszcze bardziej ułatwia współpracę z dziennikiem; jednym ruchem możecie dostać się do wybranej części plannera. Bez zbędnych kartek, przedziałek z tytułami. Ponownie jest to minimalizm wewnątrz plannera, który da efekty w szybkiej i prostej obsłudze notesu.


Garść przydatnych porad:
> Chcąc szybko stworzyć planner, użyjcie niedużego segregatora. Ominie Was wycinanie dużej ilości równych kółeczek w każdej kartce.
> Mając grubszy planner, lepiej zabezpieczyć go, dodatkowo przyklejając gumę krawiecką do tyłu okładki. 
> Dobrze jest często wymieniać zużyty wkład plannera, nacinając kartki nożyczkami (co pokazałam w poprzednim wpisie o plannerze). 
> Zalecam często otwierać planner. Można wtedy na bieżąco sprawdzać, co jeszcze należy zrobić w ciągu dnia (szczególnie, jeśli tak jak ja prowadzicie plan bez podziału na konkretne godziny).





A jak się mają Wasze plannery? 
Jeśli macie swoje sposoby planowania, sprawdzone metody tworzenia kalendarzyków oraz porady dotyczące ich zawartości, którymi chcecie się podzielić - piszcie śmiało! 

Zuza

6 komentarzy:

  1. Łooł, Zusieł! Jaki ładny ten wpis! Bardzo ładne zdjęcia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wracasz juz na aska? fajny wpis, w wakacje moze zrobie w koncu swoj planner, bo tak zachecasz :) skad zamawiasz te tasmy washi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na chwilę obecną nie zamierzam powracać. Ostatnio Washi znalazłam w Empiku! :)

      Usuń
  3. TY NIE MASZ ASKA? ile się zmieniło, oja! Szkoda, bo tam na bieżąco mogłam się dowiedzieć o wpisie, myślałam że nadal masz wolne... i ty wiesz, chyba na następny rok szkolny zrobię sobie planner, twoje zawsze wyglądają świetnie..;) całuski dla Ciebie i Armina ;* hah

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i trzymam kciuki za Twój planner! Armin posyła całusy :D

      Usuń