czwartek, 24 marca 2016

Wielkie starcie: wiszer vs jego brak :)

Cześć!
Bardzo się cieszę, że po dłuuuugiej przerwie od rysowania w końcu mogę pokazać Wam najnowsze rysunki. Ostatnio nie rysuję zbyt często; mój czas zajmuje głównie szkoła i Simsy :)

Obydwie prace, które dzisiaj Wam zaprezentuję znacznie się od siebie różnią - i nie chodzi mi tutaj o wygląd portretowanych mężczyzn :)



Moi drodzy! Po wielu próbach, podejściach, w końcu stworzyłam rysunek bez użycia wiszera. Tak, możecie być ze mnie dumni, bowiem w moim przypadku to nie lada wyczyn :D
Zanim przejdę do tej jakże wyjątkowej i niesamowitej pracy, którą tworzyłam z dala od nawet najmniejszej chęci rozmazywania, zaprezentuję Wam portret Mehmeta Gunsura, czyli księcia Mustafy z serialu "Wspaniałe stulecie".


Podczas rysowania Mustafy zależało mi na podobieństwie, lecz przede wszystkim był to dla mnie dosyć ważny test - nie wiedziałam, czy po przerwie od bazgrania po kartce będę umiała naszkicować, a potem "upodobnić" szkic do postaci ze zdjęcia. Jak na tak długą przerwę, jestem zadowolona z uzyskanego efektu.
Nie jest to wspaniała, idealna praca, lecz na jej podstawie łatwo jest zauważyć, nad czym muszę jeszcze długo pracować. I o to chodziło! :)

Po skończeniu portretu księcia postanowiłam, że nadeszła pora na spełnienie swojego marzenia.
Własny portret Doriana Graya. To jest coś!


Książka Oscara Wilde "Portret Doriana Graya" zawiera zupełnie inny opis głównej postaci od tej - wykreowanej w filmie "Dorian Gray" (w reżyserii Olivera Parkera).
Jednak zdecydowałam się pozostać przy filmowym Dorianie - przede wszystkim przez wzgląd na odtwórcę głównej roli. Jest nim Ben Barnes (czyli mój ukochany książe Kaspian z Narnii :D).

Dlaczego tym razem nie użyłam wiszera?
Powód jest błahy i myślę, że nikt nie podejrzewałby mnie o takie kaprysy!

Bynajmniej nie chodziło mi o wypróbowanie swoich sił w rysowaniu bez rozmazywania. Co więcej: nadal nie czuję się na tyle wprawiona w rysowanie, by ćwiczyć tę trudną do opanowania technikę.
Ja po prostu chciałam uzyskać efekt bardziej niewyraźny, może niechlujny (? ;)). Głównie po to, by Dorian na rysunku był podobny do tego na filmowym portrecie.

Oto fragment portretu, o którym mowa :)

W tym przypadku (o dziwo!) również jestem zadowolona z efektów pracy.
Pomimo, że widać na niej moje techniczne braki, nadal cieszę się, że Dorian na portrecie wygląda właśnie tak.
Przyznaję, że wiszera użyłam tylko i wyłącznie do ciemnych części garderoby Graya. Podczas rysowania koszuli nie rozmazywałam ołówka (i właśnie na tym przykładzie widać, że rysowanie bez rozmazywania szło mi nieco lepiej w końcowych etapach pracy, niż początkowych :D).

Według mnie, pomimo braku umiejętności i wprawy, w walce wygrywa rysowanie bez wiszera. Sądzę, że nadaje pracy charakteru, rysunek nie jest wtedy tak "płaski". To moje zdanie.

A Wy; co sądzicie o tej walce? Wygrywa wiszer, czy może jego brak? :)
Jak oceniacie moje (pełne błędów i niedociągnięć) prace?
I czy podoba się Wam nowy wygląd bloga? :D

Zuza ;)

7 komentarzy:

  1. chwytliwy tytul wpisu xd jak ty ladnie 'bazgrasz' ojaa

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląd bloga bardzo ładny, choć ciężko jest mi się przestawić na coś nowego ;) No i prace! są piękne, Mustafa jest jak żywy, zazdroszczę ci talentu :O No i Ben, podobieństwo uderzające, brawo Zuza :) I nareszcie widzimy twoją twarz, masz piękne oczka :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zabawnie piszesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a więc mnie się podoba, ale brakuje mi tu takich zakładek konkretnych jak były dawniej, teraz po blogu chodzi się trudniej i trzeba długo szukać wpisów (np szukałam z zeszytami chyba z 5 minut). wizualnie jest ok, nie taki poważny i biały jak wszystkie blogi dookoła xD

    OdpowiedzUsuń